CTR o 44,8% w górę

Była teoria. Są dowody.

Jak pisałem ostatnio w tekście „CTR jednak ważny. Czyli Google wycofuje zdjęcia profilowe z wyników wyszukiwania.„, gigant rynku wyszukiwarek, usunął z wyników wyszukiwania zdjęcia autorów artykułów. Ruch ten jest tłumaczony chęcią „oczyszczenia” wyników wyszukiwania.

We wspomnianym tekście pisałem też o tym jak ważne są obrazy pojawiające się w wynikach wyszukiwania Google i jak je wykorzystać dla:

marketingu dla agenta ubezpieczeniowego,
czy też dla organizatora koncertu,

Kluczowe 44,8%

Wtedy jednak to była tylko teoria. Domyślaliśmy się, że usunięcie zdjęć miało na celu… zwiększenie liczby kliknięć w płatne reklamy AdWords.

Teraz, specjaliści od marketingu w wyszukiwarkach z Wordstream sprawdzili na konkretnym przykładzie, jak nowy zabieg Google, wpłynął na CTR krajobrazu wyników wyszukiwania (źródło).

google-authorship-photos-ad-ctr

Według obliczeń Larry Kima z Wordstream, po usunięciu zdjęć autorów tekstów z wyników wyszukiwania, CTR reklam AdWords wzrósł o 44,8 %.

Larry Kim pisze:

As is clearly evident from this data, the CTR of the ad after the removal of author photos from the SERPs is much higher. In fact, the CTR of the ad is 44.8% higher than beforehand within this ad group. We tested this data rigorously, and the difference we observed is statistically significant with 99% confidence due to the high number of daily ad impressions (thousands) for this keyword.

Oczywiście, wynik ten może być inny w innych branżach, zestawach słów kluczowych, językach itd.

Jednak sam fakt pokazuje, jak bardzo ważne powinny być obrazy (grafiki, zdjęcia autorów, thumbnaile) w strategiach marketingowych zarówno agentów ubezpieczeniowych szukających nowych źródeł pozyskiwania klientów, czy też np. organizatorów koncertów chcących aby informacja o wydarzeniu rozprzestrzeniała się po ich myśli, lub managera hotelu, chcącego zdobyć więcej rezerwacji.

 

Jedna odpowiedź do „CTR o 44,8% w górę”

  1. […] są grafiki i klipy video w wynikach wyszukiwania w tekście „CTR o 44,8% w górę” (czytaj), nadszedł czas na kolejną […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *