Jak sprzedawać ubezpieczenia: Marcin Konopka

Moja rozmowa z Marcinem Konopką, współautorem książki Jak sprzedawać ubezpieczenia? 100 historii agentów ubezpieczeniowych, dotyczy głównie przyszłości branży ubezpieczeniowej, roli agentów i wykorzystania technologii w sprzedaży ubezpieczeń. Marcin Konopka opowiada o swojej roli w Berg System, firmie dostarczającej narzędzia IT wspierające agentów ubezpieczeniowych, a także dzieli się swoimi przemyśleniami na temat digitalizacji i personalizacji usług ubezpieczeniowych.

Czego się dowiesz z tej rozmowy:

  1. Jakie przewagi nad technologicznymi gigantami mają agenci ubezpieczeniowi dzięki bezpośrednim relacjom z klientami.
  2. Jakie wyzwania stoją przed współczesnymi agentami ubezpieczeniowymi w kontekście uporządkowania danych o klientach.
  3. Jak nowoczesne systemy CRM mogą pomóc agentom w lepszej segmentacji klientów i automatyzacji działań marketingowych.
  4. Dlaczego praca z danymi jest kluczowa w branży ubezpieczeniowej i jak można ją porównać do działań liderów technologicznych jak Google czy Facebook.
  5. W jaki sposób personalizacja i targetowanie ofert ubezpieczeniowych zwiększa skuteczność sprzedaży.
  6. Jakie są korzyści z cyfrowego porządkowania bazy klientów i automatyzacji działań sprzedażowych.
  7. Dlaczego warto śledzić rozwój aplikacji rządowych, takich jak mObywatel, w kontekście sprzedaży ubezpieczeń.
  8. Jak zachowania zakupowe młodszych pokoleń (urodzonych po 2000 roku) wpływają na przyszłość sprzedaży ubezpieczeń.
  9. Dlaczego bezpośrednie relacje z klientami będą kluczowym elementem w przyszłości ubezpieczeń, mimo rosnącej digitalizacji.
  10. Jak social media i internet mogą stać się narzędziem do budowania zaufania i rozpoznawalności agentów ubezpieczeniowych.

Podaj email (zarejestrujesz się na mój newsletter) i otrzymaj  
1. Ebook w PDF „50 sposobów dla agentów ubezpieczeniowych” (od razu)

2. Raport „Kiedy agenci proszą klientów o polecenie” (po 7 dniach)

3. Ebook PDF „O co klienci ubezpieczeń na życie pytają w Google” (po 14 dniach).
Już ponad 3000 agentów korzysta z tych porad.


Jak sprzedawać ubezpieczenia: Marcin Konopka

Transkrypcja

W końcu się udało zorganizować takie spotkanie, w ramach którego dwóch Marcinów będzie rozmawiało o ubezpieczeniach. Przed państwem Marcin Konopka. Cześć, Marcin. Dzień dobry.

Dzień dobry, cześć Marcin. Dzień dobry państwu.

Udało mi się wyszarpać w kalendarzu Marcina. Termin i bardzo się z tego cieszę. Dziękuję. Marcin. Marcin jest współautorem książki Jak sprzedawać ubezpieczenia. 100 historii agentów ubezpieczeniowych. Marcinie, oficjalnie bardzo Ci dziękuję, że zaufałeś mi i też innym autorom, że wziąłeś udział w tym projekcie. Jak widzisz moja książka, mój egzemplarz, Mój egzemplarz jest już mocno zużyty, bo ta książka pracuje. Wiem, że ta książka też pracuje u innych, więc już teraz wiem, że to był bardzo potrzebny projekt i że bardzo wielu agentów, zarówno początkujących, jak i tych zaawansowanych z tego korzysta. Także raz jeszcze Ci dziękuję, że się zdecydowałeś wziąć udział w tym projekcie, bo myślę, że mało skromnie, ale po prostu zrobiliśmy kawał fajnej roboty razem.

No to rzeczywiście. To też gratulacje dla Ciebie, bo wiesz, zebrać tylu ludzi w jednym miejscu. Wiesz, ja z kilkoma sąsiadami próbujemy wspólnie zrealizować jakiś projekt, żywopłot, żywopłot i od miesiąca się umawiamy. Więc organizacyjnie nie zawsze jest to jest to łatwe. A tutaj setka ludzi, ludzi, którzy mają bardzo duży dorobek w ubezpieczeniach. Zebrać wszystkich też. No to to bardzo duża, heroiczna praca, którą którą wykonałeś i ja też nie ukrywam kilka słów, nawet spoza branży. Usłyszałem ludzi, którzy słyszeli o takim, o tym projekcie, takim ubezpieczeniowym, bardziej w tej dziedzinie marketingowej, więc cieszę się, że mogłem jakąś taką małą cegiełkę do tego wszystkiego dołożyć.

Pewnie. Dzięki raz jeszcze. O tej Twojej cegiełce, która jest konkretną cegłą, to za chwilę. I też poproszę Cię za chwilę, żebyś. Parę zdań o sobie powiedział dla tych, którzy Ciebie jeszcze nie znają. Ale zacznę cytatem z Marcina Konopki z książki Właśnie Jak sprzedawać ubezpieczenia? Marcin Konopka napisał tak. Agenci ubezpieczeniowi mają tę przewagę nad gigantami technologicznymi, że rozmawiają bezpośrednio ze swoimi klientami, przeprowadzają analizę potrzeb klienta i dowiadują się tego, kim ci ludzie są, jaki mają status rodzinny, jaki mają majątek, jaki prowadzą styl życia, znają ich zainteresowania bieganie, narty, jazda rowerem, sporty ekstremalne i widzą pełen obraz człowieka zdrowego lub z obciążeniami genetycznymi sugerującymi potencjalne zachorowania z rodziną lub bez. Mieszkającego w mieszkaniu lub w domu rodzinnym. Ja wybrałem dla każdego autora tej książki taki cytat właśnie po to, żeby dać taki. Taki przedsmak właśnie tej całej historii, którą dany autor opisał. I ja już tutaj. W tym cytacie widzę, czym się Marcin Konopka zajmuje, ale o tym za chwilę. To powiedz dla tych, którzy jeszcze Cię nie znają.

Jaka jest Twoja rola w biznesie ubezpieczeniowym? Jakie jest Twoje miejsce w biznesie ubezpieczeniowym i dlaczego właśnie taki temat poruszyłeś w tej swojej historii?

Ja przede wszystkim jestem byłym agentem ubezpieczeniowym, byłym doradcą finansowym, który sam osobiście spotykał się z klientami, pozyskiwał klientów. Miałem też możliwość budowania zespołu, a też widziałem, jak tworzy się multiagencje od tej strony back office i rozliczeń prowizji od tego zarządzania. Natomiast od 13 lat współtworzę Berg System, Gdzie obsługujemy. Gdzie dostarczamy narzędzia wspierające sprzedaż i obsługę klienta. Dla świata finansów i ubezpieczeń. Mamy tą możliwość, że na co dzień współpracujemy z ponad 20 tysiącami agentów ubezpieczeniowych. No i oni mówiąc mówiąc mało skromnie sprzedają ponad 250 tysięcy polis ubezpieczeniowych każdego miesiąca. Natomiast mówię to dlatego, że na co dzień spotykam się z właścicielami multiagencji, małych czasem nawet spółek skarbu państwa, towarzystw ubezpieczeniowych, banków spółdzielczych, firm dealerów samochodowych, którzy też sprzedają ubezpieczenia. Wszyscy oni. Zgłaszają do nas jakieś pytania, jakieś potrzeby, jakieś wyzwania. I mam taką, uważam taki przywilej, że w jednym miejscu koncentrujemy te wszystkie problemy i te wyzwania. I też no, jako firma ze świata IT staramy się na te oczekiwania znaleźć rozwiązanie.

Pewnie, pewnie i I wiesz, to to, o czym ty mówisz, to to tak się przebija w tym cytacie. No bo za chwilę rozwiniemy tą myśl. Czemu? Czemu akurat ten temat poruszasz? Ale w tym cytacie Twoim jest właśnie to, że agent robi analizę potrzeb klienta, relację ma z klientem, no i też wie o tych wszystkich różnych rzeczach czy tych cechach. Jaki jest status rodzinny? Jaki jest majątek? Jaki? prowadzą, jaki prowadzą styl życia, czy biegają, czy jeżdżą na rowerze i tak dalej. I ja widzę w tym cytacie to, że taki agent trochę siedzi na skarbnicy wiedzy. Tą skarbnicą wiedzy jest właśnie informacja, czy ten klient ma dziecko, czy jest na jednoosobowej działalności gospodarczej, czy planuje kupić mieszkanie i tak dalej. I to jest skarbnica wiedzy. I pewnie tą skarbnicę wiedzy można by w pełni wykorzystać. Jak tą wiedzę przelejemy do jakiegoś systemu i zaczniemy z niej korzystać. Też tak to widzisz?

Wiesz? Tak. Natomiast w pierwszej kolejności to ja szukam inspiracji, szukam potencjalnych potencjalnych rozwiązań problemów. No szukam gdzieś poza branżą finansową i ubezpieczeniową i często przyglądam się, bo najbliższa mi jest ta branża technologiczna. Przyglądam się temu jak jak działają globalni liderzy, jak Google, Amazon czy Facebook. W jaki sposób oni. Co powoduje w ogóle, że te firmy są tak, tak wysoko wyceniane? Taką, taką, taką, taką mają dużą wartość? No i jakby nie patrzeć to praca na danych, czyli dostarczanie, dostarczanie takich rozwiązań Google w postaci Facebook w postaci reklam. Ale te reklamy są tak mocno targetowane, mówiąc staropolszczyzną, tak mocno, To znaczy reklamodawcy są w stanie zapłacić tyle pieniędzy, ponieważ Facebook daje im konkretne, konkretne profile, konkretne, konkretne paczki profili, do których powinni skierować dokładnie tą reklamę. Niczym. Niczym snajper. Z konkretną ofertą, w konkretnym czasie do tych ludzi, którzy mogą tego potrzebować. Moja. I to mnie bardzo zaciekawiło. Czy my w ubezpieczeniach jesteśmy w stanie też działać bardzo podobnie, tak jak ci globalni liderzy?

I uważam, że tak i że jesteśmy w stanie to robić nawet lepiej, bo mamy kilka asów w rękawie i jednym z tych asów w rękawie jest niewątpliwie ten bezpośredni kontakt z klientem. Ta analiza potrzeb klienta, która jest wymogiem prawnym, wspólnie z RODO pozwala nam zebrać dane o kliencie, a na klienta w zasadzie nakłada obowiązek udzielania tych informacji. No i krótka analiza na podstawie paru szczątkowych informacji. Jako eksperci ubezpieczeniowi jesteśmy w stanie zdiagnozować Ryzyka ubezpieczeniowe, które tyczą się danego klienta. To nie jest nic wielce. To nie jest wielka wiedza. Wydaje mi się, że każdy ekspert ubezpieczeniowy tego. Tego tego doświadcza. To znaczy jak widzicie Pana prowadzącego działalność jednoosobową, działalność gospodarczą. To domyślacie się, że najprawdopodobniej płaci najniższy ZUS, jeżeli dodatkowo posiada kredyt albo.

Hej, hej Halo?

No chyba problem z samym zoomem, bo wiadomości do Ciebie od Ciebie dostaję normalnie w tle na Facebooku.

No dobra, to ja to wytnę, to się nie przejmuj, tylko skończyłeś na tym, że jeżeli dodatkowo wiemy, że chyba kredyt bierze albo że chce wziąć kredyt ten pan od JDG.

Jedźmy, jedźmy dalej. To nie jest To nie jest zbyt odkrywcza wiedza. Jeżeli wiemy, że nasz potencjalny klient ma działalność gospodarczą. No to z bardzo dużym prawdopodobieństwem wiemy, że płaci najniższy ZUS. A jeżeli do tego jeszcze wiemy, że ten pan posiada kredyt, rodzinę, może dziecko, no to już widzimy, że taka osoba z dużą dozą prawdopodobieństwem będzie potrzebować ubezpieczenia na życie do kredytu, ubezpieczenie nieruchomości i szereg innych produktów, które są potrzebne. Przy tego typu profilu klienta. I tego można by było mnożyć. Natomiast zawsze są nam potrzebne do określenia takiego profilu klienta parę, parę, parę, parę danych typu forma zatrudnienia, mniej więcej wiek, status rodziny, czy ma jakieś osoby na utrzymaniu, ewentualnie ta informacja odnośnie Odnośnie kredytu czy nie. Na tej podstawie jesteśmy w stanie już bardzo dużo na na takim dość. Dość dużo już wywnioskować. Tak i zacząć przede wszystkim rozmowę. A dalej to już, to już to już popłynie. Natomiast natomiast tak jeszcze zbierając, zbierając myśli clou tego, żeby w ogóle móc działać podobnie jak jak globalnie liderzy, no to niestety, ale musimy odrobić lekcje, to znaczy lekcje porządkowania, to znaczy w pierwszej kolejności musimy uporządkować wszystkie informacje o klientach, które mamy w różnych źródłach, Czyli już.

Nie karteczki excele, tylko w jednym miejscu.

Musimy spowodować, że będziemy mieli to w jednym miejscu w taki sposób, żeby to było zarządzalne, a filtrowane segmentowalne, jakkolwiek nie będę odmieniać tego słowa. W marketingu mówimy o tym, że będziemy budować personę marketingową i będziemy dokonywać segmentacji klient portfela klientów i na tym portfelu będziemy wykonywać różne różnego typu działania. Ale ja koncentruję się w swojej działalności nie tylko na tej części, takiej administracyjnej polisami, chociaż wiem, że to jest podstawa działalności agentów, ale też inspiruje i też bardzo duży nacisk kładziemy na tą część informacji o kliencie, tak żeby można było po prostu z tym zrobić coś na przyszłość.

Okej, no to wiesz, tutaj mamy podobne patrzenie, no bo ja też staram się namawiać, ewangelizować, jak zwał, tak zwał, do takiego myślenia, że jakby Ta baza twoich klientów i te informacje o tych klientach to jest twój skarb. Ale wiesz, to pytanie od jakiego rozmiaru agencji, czy też od jakiej liczby klientów, to ma sens? To jest. To jest prawdziwe pytanie, z którym się często spotykam, jak rozmawiam z jakimś multiagentem. No bo oczywiście multiagencja, która ma nie wiem, 1000 klientów czy 10000 klientów i i włoży pracę w to, żeby te informacje o tych klientach mieć aktualne. I tak jak mówisz, żeby zebrać te wszystkie rzeczy po to, żeby potem posadzić handlowca i w skuteczny sposób on mógł sprzedawać, to jest jedno, ale kiedy zacząć? Znaczy kiedy zacząć zbierać te dane w uporządkowany sposób, tak żeby to biznesowo miało sens. Powiesz mi, że na samym początku najlepiej nie wiesz.

Ja tutaj na odwrót troszkę odpowiem na pytanie i tak może mało grzecznie, ale odpowiem pytaniem na pytanie. Ostatnio mamy. Mamy teraz drugi października, a we wrześniu była wielka akcja NNW szkolnego. Teraz każdy z Was niech odpowie sobie na pytanie ile czasu spędziliście na to, żeby wyszukać informacji o tym, którzy z Waszych klientów posiadają dzieci w wieku szkolnym? Jeżeli poświęciliście na na poszukiwanie tych informacji więcej jak minutę, a przecież codziennie powtarzamy o tym, jak bardzo dużo powtarzamy, o tym, że czas agenta ubezpieczeniowego jest bardzo cenny, to. Jeżeli poświęciliście na szukanie tych informacji więcej jak minutę, to znaczy, że niedobrze spędziliście czas. To znaczy, że straciliście czas na zbędne czynności.

Czyli chcesz powiedzieć, że znaczy ja znam odpowiedź, bo robię w tym troszkę, ale chcesz powiedzieć, że mając uporządkowane dane o klientach, wiedząc o tym, że na 200 moich klientów 100 ma dzieci w wieku szkolnym i wiem, wiem, którzy to. To wyszukanie tych informacji na tej bazie klientów to jest minuta. Korzystając z CRM a i później już wysyłka tych informacji mailem. Czy obdzwonka to dobrze rozumiem? Tak.

No tak. No jeżeli idziemy dalej w kwestie automatyzacji i już wchodzimy w szczegóły, to na przygotowanie pierwszej mało mało skomplikowanej i mało, powiedzmy złożonej, takiej bardzo prostej kampanii informacyjnej do klientów odnośnie NNW szkolnego jestem w stanie ją wykonać załóżmy w 10 15 minut, niezależnie czy to jest 50 klientów, 500 czy 10000 klientów. Jeżeli Wam to zajęło więcej, no to to być może. Być może gdzieś moglibyśmy byśmy to skrócić. Ok. Jesteśmy. Tak. Marcin Bo znamy się od wielu lat, jesteśmy bardziej być może biegli w kwestiach takich marketingowych, prawda? Natomiast można to zrobić na dwa sposoby. Można to Można to, tak jak powiedzieliśmy, w pewnym stopniu do pewnego stopnia zautomatyzować. Albo możemy to zrobić grzebiąc w telefonie, szukając konkretnych. Konopka ma dziecko. Wyślij sms. Wyślij e-mail. Następny. Kowalik też ma dziecko. Wyślij mail i albo będziemy robić to ręcznie na piechotę, albo będziemy to robić, albo to zrobimy bardziej, bardziej sprytnie, bardziej, bardziej, bardziej efektywnie. Uważam? Pewnie, Pewnie.

To ja podam przykład od drugiej strony. No bo teraz tak ja wiem, kto kupił albo zamówił sobie tą książkę. z moich klientów. Ja mogę do tych klientów. Zresztą co automatycznie już robię? Mogę wysłać dwa tygodnie albo trzy tygodnie po zakupie książki. SMSa czy maila? Hej, proszę oceń tą książkę. Zostaw. Zostaw swoją opinię. I tak samo też agenci mogą przecież. Po sprzedaży polisy mogą też do tych klientów, którzy kupili polisę. Wysłać prośbę na przykład. Hej, zostaw opinię u mnie. Wizytówce Google Moja Firma albo na moim Facebooku. Tak, to też jest możliwe. Więc takie segmentowanie też po takich akcjach. Też jest możliwe. Przecież nie.

Wiesz. Tak naprawdę w momencie, kiedy. Uporządkujemy swoje dane i damy sobie możliwość tego, żeby z nimi cokolwiek robić. Zabawa dopiero się zaczyna. W naszej głowie siedzą, siedzą. Jest skarbnica pomysłów. A jeżeli nawet nie, to mamy szereg przemyślanych strategii Czy też Ty. Pracując z ubezpieczeniami masz szereg, szereg przemyślanych działań, które można wykonywać tutaj. Nie jest to odkrywcze albo to są działania, działania, które są cykliczne i powtarzalne, bo dzieci 1 września wracają co roku do szkoły. 1 stycznia, kiedy robimy postanowienia noworoczne, co roku o tej samej porze wakacje są co roku o tej samej porze. Klient co roku o tej samej porze ma urodziny. I tak dalej, i tak dalej. Ubezpieczenia rolne są co roku. Jest pewien cykl, kiedy to robimy. Są miesiące jak październik, listopad. Tak jak teraz zaczynamy miesiąc walki z rakiem kobiet i mężczyzn. Znowu jest to szansa na to, żeby porozmawiać z klientami o tym w różny sposób czy to mailowo, czy to smsowo, czy to też telefonicznie. I dać sobie szansę na to, żeby do osób, które być może potrzebują tego akurat w tym czasie się po prostu skontaktować.

Drugi typ działań to są działania. Ja to nazywam ad hoc, czyli mam pewnego rodzaju pomysł, Mam pewnego rodzaju ideę, która mam w głowie i chcę ją, chcę ją sprawdzić, a przy okazji po prostu dotrzeć do klientów, którzy z większym prawdopodobieństwem będą potrzebować takiego produktu. Czyli to, co powiedzieliśmy. Mamy człowieka klienta z jednoosobową działalnością gospodarczą. Nie ma ubezpieczenia na życie, co wynika z analizy potrzeb klienta. Mamy jego polisę komunikacyjną, na której mamy PESEL, więc już mamy wiek. Drogi systemie, wskaż mi podobnych klientów do nich i zacznijmy zabawę.

I zaplanujmy mailing albo wysyłkę SMS ów. To ja jeszcze mam taką myśl.

Ale to bardzo istotne. Rzecz w tym, że to nie tyczy się tylko i wyłącznie ubezpieczeń, bo jeżeli mamy jesteśmy doradcą kredytowym, to to dane GUS u pokazują, że między 27 a 32 rokiem życia kupujemy pierwsze mieszkanie. Więc tak samo możemy dla tej grupy klientów zaplanować szereg, szereg maili o tym, jak zbudować zdolność kredytową, jak się przygotować do wzięcia kredytu, jak porównać banki, jakie dokumenty trzeba będzie przynieść. Jeżeli już klient przyjdzie z potrzebą kredytową, to dobrze wiecie, że w ślad za tym pójdzie i ubezpieczenie na życie, i ubezpieczenie nieruchomości, które chodzą parami. Szereg jest typów powtarzalnych działań dla firm. To jest naprawdę skarbnica, skarbnica działań.

I też taką mam myśl, że. Trzeba by się naprawdę bardzo mocno namęczyć, żeby zrobić coś źle. To znaczy do czego zmierzam? W tej chwili jest tak, że żeby kogoś przekonać do zakupu czegoś, powiedzmy pralki, no to ten potencjalny klient musi mieć w teorii kontakt przynajmniej z dwunastoma przekazami reklamowymi odnośnie tej pralki. W dużym uproszczeniu pewnie tak naprawdę tych przekazów reklamowych jest potrzebnych więcej, więc tak naprawdę każdy nasz kontakt z naszym klientem, w naszej bazie, nawet jeżeli to są życzenia urodzinowe albo zapytanie czy już ma Pani ubezpieczenie dla dziecka. Każdy taki kontakt jest na plus, no bo znowu ten klient ma kontakt z naszą marką, To ja bym chciał.

No jasne, tylko wiecie, prowadząc sprzedaż nie jest prosta. W sensie no ona kiedy? Kiedy jest robiona nieskutecznie albo tak nieefektywnie boli i słyszeć nie od klienta jest naprawdę nie jest to nic przyjemnego. Wiem, mam to czuję podskórnie po prostu pracując, dzwoniąc na zimno do klientów przez wiele, wiele lat. Więc zobaczcie, o ile łatwiej byłoby Wam i o ile przyjemniej byłoby Wam, żebyście chociaż dzwonili do klientów z ofertą ubezpieczenia dzieci do tych, którzy te dzieci rzeczywiście są.

No to zwiększa szanse na sukces.

Zdecydowanie, zdecydowanie.

Marcin, Ty w swoim, w swoim tekście, w książce Jak sprzedawać ubezpieczenia 100 historii agentów ubezpieczeniowych dotykasz kilku ważnych tematów, ale pod koniec tam otwierasz taki temat, jakim jest. Jaka jest przyszłość ubezpieczeń? To ja bym chciał na zakończenie tej naszej rozmowy właśnie spytać Ciebie, jak Ty postrzegasz przyszłość Sieć ubezpieczeń w Polsce na najbliższych kilka lat. Co się Twoim zdaniem mocno zmieni?

Dużo mamy czasu?

No nie, właśnie nie, bo dzieci czekają i Twoje i moje, Więc.

A no to tak. Pierwsi ludzie dostają powiadomienia z Mobywatel o tym, że mogą kupić ubezpieczenie już niedługo przez Mobywatel.

Komunikacyjne.

Komunikacyjne. Tak to to się dzieje. To jest jeden obszar działania, który w ogóle należałoby śledzić. Tak, tak, podrzucam to po prostu trochę pod. Nie po to, żeby dyskutować, czy to warto, czy nie warto. No jasne, tylko żeby po prostu obserwować. Drugim trendem, który szalenie warto obserwować, to wszystkie informacje na temat sposobów kupowania, sposobów postępowania w internecie młodszych pokoleń. Siłą rzeczy wiecie dzieciaki, które urodziły się po 2000 roku. One mają już ponad 20 lat. To było niedawno, a oni mają ponad 20 lat. Oni już weszli w grupę zakupową i samochód, i zaraz mieszkanie, i ubezpieczenia, nieruchomości, i tak dalej, i tak dalej, Więc. A oni się urodzili w czasie, w którym nie pamiętają, że nie było internetu. Inaczej funkcjonują więc analiza tutaj sposobu zachowań konsumentów versus w różnych grupach wiekowych to jest na pewno coś ważnego. Co bym radził, bym i rekomendowałbym obserwować bardzo mocno. No i mimo wszystko ja uważam, że trend, który znaczy trend, który ja obserwuję jako długoterminowy, to, że ludzie kupują od osób, którym ufają i.

Znają w.

Jakimś stopniu. Być może dostrzegacie tego na przykład poprzez influencerów na YouTubie czy influencerów, takich działających w social mediach. Okazuje się, że dzisiaj nie jest granicą. Jest nasza rozpoznawalność, a nie, nie ogranicza nas nasza miejscowość, w której funkcjonujemy. Wykorzystanie internetu, social mediów w kierunku docierania do klienta i budowania swojej rozpoznawalności w obszarze, w którym zawodowo się zajmujecie, jest szalenie istotne do tego, żeby żeby żeby pozyskiwać, pozyskiwać efektywnie klientów. I są na to coraz więcej przykładów. I chyba ty dobrze o tym wiesz, bo spod twojej ręki wyszli, wyszli, chociażby u ciebie szkoliła się Ewelina Kałużna. Więc to jest właśnie przykład.

Tak? Ewelina jest ciekawym bardzo przykładem, ale to wiesz, to jest jej osobowość, jej chęć rozwoju. I też mam bardzo dużo innych przykładów właśnie agentów multiagentów, którzy wdrożyli te pomysły, te moje propozycje i faktycznie sprzedają ubezpieczenia dzięki internetowi. Ale tutaj myślę, że już zmierzając do puenty, to myślę, że to jest tak, że, no wiesz, w radiu nie masz możliwości, żeby za darmo się pojawić, w telewizji nie wystąpisz za darmo, no jakby koszt jest olbrzymi, w prasie, no też jakby ciężko jest pojawić się za darmo, a tutaj masz olbrzymie możliwości, tylko trzeba się trochę przełamać. Ja się przełamuję codziennie, też przed nagraniem z Tobą. Też się muszę przełamać jakoś, bo wiem, że to to wideo się pojawi w internecie, ale myślę, że potencjał jest olbrzymi i jeżeli nie zaczniemy z tego korzystać, to ktoś inny nas wyprzedzi. Nie. A to są bardzo ciekawe punkty Twoje, jeżeli chodzi o przyszłość ubezpieczeń. A ten obywatel M. Obywatel to pamiętam, że jesteś też takim ewangelistą od pewnego czasu, żeby popatrzeć i obserwować, co się z tym dzieje.

No i co? I pewnie zrewidować strategię na na proponowane produkty i na focus, na te produkty ubezpieczeniowe.

Tutaj jest jedna, jedna konkluzja. Tak naprawdę przyszłość istnieje, Przyszłość jest w relacjach z klientem. Tak jest as w rękawie, jakim są te bezpośrednie styczność z klientem I nie można tego porzucić, ponieważ gdzieś w zanadrzu czeka na nas ten czarny łabędź i zmieniający się sposób zakupowania klientów. Jeżeli będzie łatwo i szybko kupić w Obywatelu, dużo osób to zrobi. Natomiast konkludując to, że ci osoby, te młode pokolenie kupi nawet online ubezpieczenie komunikacyjne, to nie znaczy, że on nie potrzebuje porozmawiać o bardziej złożonych produktach.

Z człowiekiem.

Zaufanym człowiekiem, którego być może poznał, bo jest z okolicy, a być może poznał na konferencji, a być może po prostu poznał, bo go śledzi i obserwuje online, na Facebooku, Instagramie czy YouTubie.

Pewnie zaufanym człowiekiem dzisiaj, z którym miałem przyjemność rozmawiać i którego udało mi się zaciągnąć przed mikrofon, zaufanym człowiekiem od organizacji danych i porządkowania danych i od CRM ów ubezpieczeniowych. Moim i waszym gościem dzisiaj był Marcin Konopka. Dzięki, Marcin Dziękuję bardzo.

To była przyjemność.

Poznaj pozostałych autorów książki:

Posłuchaj też pozostałych odcinków mojego podcastu Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *