Jak dużo ubezpieczeń sprzedajemy zdalnie?
Ten tekst mojego autorstwa pojawił się w Gazecie Ubezpieczeniowej, w ramach cyklu „Kowalik radzi”.
Podaj email (zarejestrujesz się na mój newsletter) i otrzymaj
1. Ebook w PDF „50 sposobów dla agentów ubezpieczeniowych” (od razu)
2. Raport „Kiedy agenci proszą klientów o polecenie” (po 7 dniach)
3. Ebook PDF „O co klienci ubezpieczeń na życie pytają w Google” (po 14 dniach).
Już ponad 3000 agentów korzysta z tych porad.
Jak dużo sprzedajemy zdalnie?
Podczas konsultacji i szkoleń które realizuje dla osób prowadzących agencje ubezpieczeniowe, coraz częściej widzę duże różnice w postrzeganiu sprzedaży zdalnej.
Pojawiła się (dla wielu, na szczęście) w połowie 2020 jako rozwiązanie problemu braku kontaktu z klientem w wyniku pandemii.
Towarzystwa ubezpieczeniowe, w przypadku braku procesów pozwalających na sprzedaż zdalną ubezpieczenia, takie procesy przygotowały.
Rozwiązania IT już wtedy dawały duże możliwości do zawiązania z klientem umowy na odległość. A dodając do tego wysoką motywację (bo wtedy nie wiedzieliśmy jak długo pandemia zostanie z nami a co za tym idzie – jak inaczej ratować sprzedaż) – poszło sprawnie.
Wróćmy jednak do tych moich rozmów z właścicielami biznesów ubezpieczeniowych.
Część agentów… po prostu to robi. Sprzedaje ubezpieczenia zdalnie, bez spotykania się z klientami.
A część doradców jeszcze tego nie spróbowała i nie chce spróbować.
Zalety sprzedaży zdalnej
Zalet uruchomienia sprzedaży zdalnej jest wiele.
Nasze strony internetowe agentów ubezpieczeniowych, czy profile w social mediach – one bardzo często pozyskują nam klientów… z całej Polski.
Internet nie zna ograniczeń geograficznych.
Bardzo często to powtarzam, że prowadząc biuro ubezpieczeniowe ze Świnoujścia, możesz spokojnie pozyskiwać klientów ubezpieczeniowych i obsługiwać ich nawet z Zakopanego!
Można dzięki temu zbudować świetną przewagę na rynku.
Ja natomiast chciałem poznać jaka jest prawda. Jaką dużą część sprzedaży u agentów, stanowi sprzedaż zdalna.
Ile ty sprzedajesz zdalnie?
Na facebookowej grupie Mistrzowie Marketingu i Sprzedaży Ubezpieczeń zadałem pytanie: Jaka część Twojej sprzedaży ubezpieczeń pochodzi ze spotkań online / sprzedaży zdalnej (bez spotkania z klientem)?
Największa grupa agentów oddających głos w ankiecie to grupa 40% głosujących. Dla nich sprzedaż zdalna stanowi od 76% do 100% ich całkowitej sprzedaży! Druga pod względem liczby oddanych głosów to grupa 33% głosujących. Ci agenci zdalnie sprzedają na poziomie od 1% do 25% z całości swojej sprzedaży. 14% agentów twierdzi, że od 51% do 75% ich sprzedaży to sprzedaż zdalna. 10% uważa, że od 26% do 50% sprzedaje zdalnie. 3% ankietowanych wskazało, że 0% to sprzedaż zdalna. Czyli że w ogóle nie sprzedają tą drogą.
Jak interpretować te wyniki?
Po pierwsze, ważna jest grupa, w której zadawałem pytania z ankiety (eksperci ubezpieczeniowi, na FB). Siłą rzeczy to grono było już przefiltrowane – przynajmniej w teorii ma ono kontakt z social mediami na co dzień. To na pewno wpłynęło na wynik. Zdecydowanie największa grupa uczestników ankiety – 40%, odpowiedziała, że sprzedaż zdalna daje im 76% do 100% sprzedaży ubezpieczeń. To bardzo dobry, budujący efekt. 40% ankietowanych dostrzegło potencjał biznesowy w sprzedaży zdalnej. 40% badanych już wie, że wychodzenie poza swój „region” ma sens. 40% spośród tych osób używa zdalnych procesów sprzedaży dostarczonych przez TU.
Jest jeszcze jeden ważny wniosek, który nie wynika wprost z tej ankiety. Po pierwszych lock downach pytałem zaprzyjaźnionych agentów, jak sobie radzą z wprowadzoną wtedy rzekomo „na świeżo” sprzedażą zdalną. Zdecydowana większość twierdziła, że już od długiego czasu pracuje w ten sposób w swojej agencji.
Dowiedz się więcej i poznaj inne moje teksty na tematy:
Dodaj komentarz